Wczoraj obejrzałem Directorcut i jestem zachwycony. Kinowa wersja była naprawdę marna ale ta rozszerzona jest super! Znacznie bardziej rozbudowany prologue i wątki na sali sądowej (chociaż mogło być lepiej). Sceny walki są dłuższe i znacznie dynamiczniejsze. Dużo tego jest ale to wszystko wypisali na wikipedi. Może nie jest to powalający film ale zamieniam moją ocenę 3 na 7. Polecam...teraz da się to oglądać ^^

wtakim razie skąd można sciągnąc DirectCut?? chętnie bym obejrzał ale niestety niewiem skąd sciągnąc.o DVD niema mowy, w TV raczej też niebedzie rozszeżonej więc skąd

DVD w polsce nie kupisz :/ musisz prosić o pomoc google

Dzięki za uświadomienie ze jest wersja reżyserska. Również po obejrzeniu dałem wyższą ocenę.

Kiedyś za dzieciaka lubiłem kinówkę, którą miałem na dvd. Powracając do tego filmu w wersji DC dochodzę do wniosku, że ten wątek morderstwa dodaje więcej powagi do filmu i fajny zwrot akcji, ale to wszystko trochę mi się gryzie z superbohaterskim kiczem i drewnianą grą głównego bohatera.

Bez kitu, byłoby duuużo lepiej, gdyby do roli Devil'a dali po prostu...aktora, a nie A-fleta.

Ale i tak jak na swoje możliwości to jakoś mu poszło. Ale fakt, inny Aktor byłby lepszy.

Masz rację, jak na możliwości totalnego zera to było ok. I, wybacz, nie inny aktor...po prostu: aktor, nie to zero i byłoby dużo lepiej:).

Tak się zastanawiam, dlaczego wybierają aktorów których warsztat nawet dla laika jak ja pozostawia wiele do życzenia, kiedy mogliby w filmie który był skazany na to, że przyciągnie do kin mnóstwo osób obsadzić kogoś utalentowanego ale mniej znanego.

Układy? Koneksje rodzinne? Ktoś komuś coś kiedyś obiecał, sporo jest gdybania:). Jedno jest pewne - taki chłopczyk jakim jest AFlet nie powinien grać (?) e w niczym. Serio.

Chłopie, wyciągasz moją opinię z przed 15 lat i dziwisz się, że mogłem zmienić zdanie XD

No cóż może wyjdę na debila (już w sumie wyszedłem pisząc poprzedni post) ale - dla mnie nie ważne czy to pisałeś dzisiaj czy te 15 lat temu ale dla mnie wydawało się to być absolutnie bez sensu że nawet po obejrzeniu wersji reżyserskiej która jest bardzo dobra - jednak postanowiłeś zmienić zdanie. Mi osobiście film się podobał, choć to jeden z tych filmów o którym im częściej myślę tym mniej mi się podoba i jestem w stanie zauważyć w nim wady NAWET OGLĄDAJĄC WERSJĘ REŻYSERSKĄ

Jak miałem 15 lat to mi się podobało. Po 15 latach stwierdzam, że niezależnie od wersji ten film jest bezdennie głupi i nie działa nawet jako bezmózgi akcyjniak. Czy go lubię? Trochę tak, ale wyłącznie przez nostalgię. Czy dałbym mu wyższą ocenę? Nie, bo jest słaby, więc słaby = 3 w skali filmwebu. Po prostu