dopiero dziś go obejrzałem (a raczej jestem w połowie oglądania) i już od razu widzę, że czepiają się go ludzie którzy po prostu nie potrafili go zrozumieć. może fani komiksu Daredevil też będą na ten film psioczyć - nie wiem bo choć lubiłem komiksy akurat tego nie czytałem, więc podchodzę do tego filmu raczej jako zwolennik tego rodzaju rozrywki (komiksy, filmy, animacje w ich klimatach i na ich podstawie) ale nie jako fanboy samej postaci diabełka który będzie wyklinał reżysera i autora scenariusza za każdą niezgodność filmu z komiksem.


i powiem od razu mi się film podoba, od wieków słyszałem na jego temat dużo psioczenia i to zniechęcało (no i to że postaci długo nie kojarzyłem nawet) do obejrzenia go. ale te pare wypowiedzi tutaj ze to bardzo fajny film ostatecznie przekonało mnie ze warto dac mu szanse.
podszedłem do niego z rezerwą (jak już mówiłem fanem postaci nie jestem, aktorzy którzy tu grają to też nie moi ulubieńcy) i póki co jestem zadowolony, a że postać bulseya i walki z nią dopiero przede mną (a w potoku krytyki w stronę filmu i aktorów akurat tylko ta postać zbierała pochwały) więc myślę, że od tego momentu może być już tylko lepiej.

ktoś pisał, że ten film mial pecha wyjść na ekrany razem ze spidermanem. to fakt. co mnie wkurza to ten film jest na prawdę lepszy od pająka (tylko widać że budżet mniał mniejszy i reklamę mniej efektowną/tywną). nie jest taki jakiś kolorowo cukierkowy bez klimatu. od filmów o spidermanie cięższy klimat miały stare filmy animowane o jego przygodach a to już żenada. z kolei daredevil to bardziej postać w klimacie batmana jak dla mnie. i jeśli miałbym odnieść ten film do właśnie gacka to moim zdaniem klimatem plasuje się gdzieś między batmanem Burtona a Nolana (bliżej tego nowszego i poważniejszego).

nie dajcie się zwieźć niskiej ocenie i nieprzychylnym komentarzom. jeden z lepszych filmów o komiksach. na pewno za Watchmen i Kick Assem oraz raczej za nowymi batmanami. ale na pewno z filmów na motywach komiksów jest przynajmniej przeciętny a nawet powyżej przeciętnej ciutkę. jeszcze nie wiem czy to film na mocne 7 czy słabe 8. szkoda, że nie można filmom wciskać oceny z ułamkami, dostałby solidne 7,5.